Nie wiem dlaczego mnie kochasz
Dlaczego mówisz mi "kocham"
nieustanne burze za nami
rozstania powroty ze łzami
do wspomnień najgłębszych się cofam
Poznałeś mnie warstwa po warstwie
zastałeś emocji gęstwinę
słodko-gorzką uczuć lawinę
złapałeś na niejednym kłamstwie
Wiem wiele we mnie sprzeczności
bieguny dwa w mojej głowie
brak konsekwencji w czynie i słowie
mistyczne wywodów mądrości...
Nie wiem dlaczego mnie kochasz
za złość przybraną w bezsilność
może za moją niewinność
prowizoryczny świat tylko nasz
Choć miałam serce lodowe
miłość twoja wrząca je kruszy
zmieniłeś je w kryształowe
jesteś lekiem dla mojej duszy...
Komentarze (21)
nie pytaj dlaczego
miłość to oddanie nie pyta
a daje siebie do pełna
uczyń podobnie
pozdrawiam
Dobrze mieć koło siebie tak mocną w uczucia osobę...
Pozdrawiam 'D
oj, jak pieknie! lekko, zwiewnie, pełno miłości tutaj!
pozdrawiam
Bardzo spójny przekaz i piękna melodia wiersza.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz...Pozdrawiam!
Kocham po prostu, ot tak,
nie mam wielkiego powodu.
Miłość ulotna jak ptak,
spłoszysz ją łatwo, bez trudu.
Pozdrawiam@
"Choć miałam serce lodowe
miłość twoja wrząca je kruszy"-ładnie napisane.
nie ma się co zastanawiać, tylko brać tą miłość
garściami :-)
Można powiedzieć - piękna metamorfoza.
Tak, Madi ma rację. Przekaz przemawia do czytelnika;
nie mniej jednak nad wierszem jeszcze warto
posiedzieć, jeżeli chce się osiągnąć klasyczną formę.
Madison, masz rację, że brakuje rytmiczności a co do
rymów to ostatnia zwortka w ogóle różni się od
pozostałych dlatego układ rymów postanowiłam również
zmienić. Mimo to dziękuję za uwagi. Pozdrawiam
Oczywiście "układ rymów".
Brak mi rytmiczności, a w ostatniej strofie zmienił
się układ rytmów, ale podoba mi się np.: "Poznałeś
mnie warstwa po warstwie", "Wiem wiele we mnie
sprzeczności
bieguny dwa w mojej głowie".
Pozdrawiam
Miłość właśnie taka jest. Miłego dnia
Miłość nie pyta "dlaczego"...