Nie wierzę
Przecież nie krzywdzę twego serca,
drzwi przed nim nie zamykam.
Świata twojego nie ogarnę,
bo twój się różni od mojego.
Jest tyle młodych,pięknych ciał,
a moje- życie poorało.
Pewności nie mam żadnej dziś
skoro ci odejść się zachciało.
Piszesz że ciężko ci bez moich
ust roześmianych,koloru oczu.
To samo czuje moje wnętrze,
bo zawsze marzę o czymś więcej.
Jakże mi ciężko ciągle wzdychać
i każdą myślą wchodzić w ciebie.
Tak dawno w sen mój nie zajrzałeś,
przestałam nawet wierzyć tobie.
Już telepatia mnie zawodzi,
by moje myśli łączyć z twoimi.
Jak ze mną nie chcesz dzisiaj być,
to chociaż z inną bądź szczęśliwy.
Nie wiń serca które tak kocha
i nie osądzaj zbyt pochopnie,
gdyż zostawiłeś dziurę w nim,
a mi tak trudno już wierzyć ci.
Wersja robocza.
Komentarze (23)
Pięknie ale smutnie na plus:))
To z dziurą serca teraz w poniewierce Bardzo ładny
wiersz - smutny Pozdrawiam Najko
Ech ta miłość. Podobno przynosi radość i spełnienie a
tyle jest w niej smutku i żalu.
życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Ależ smutno... Pozdrawiam, Najko
Pięknie ujęte rozterki... chwyta za serce Najeczko
życzenie szczęścia dla „winnego”... nie każdy tak
umie... pozdrawiam
czuję smutek i żal podziurawionego serca.
Jak na wersję roboczą, to daje radę. Intymny,
epistolarny ciut.
fajne :) pozdrawiam