Nie zapomnę o Tobie...
Kiedy w moim życiu co się
zmieniło
Nie wiedziałam co to jest,
Czy to miłoć przyszła
Czy jednak jeszcze poczekała na rogu
ulicy
Lecz po raz kolejny widzšc Cię
Serce mocniej biło,
Myli wcišż były blisko Ciebie,
A ręce trzęsły mi się i nie wiedziałam
dlaczego,
I gdy rozmawiałam z Bogiem,
Poczułam, że to jest miłoć,
I że to co do niego czuję jest silniejsze
ode mnie,
Nie wiedziałam dlaczego włanie teraz
Wiem że miłoć nie chodzi okršgłymi
drogami
Tylko prosto przed siebie,
I ja tylko jestem przeszkodš na jej
drodze,
I tak została w moim sercu.
Niby jest taka piękna,
Lecz ma wady, których nie da się ukryć,
Ja kocham a on?
Czy on kocha?
Nie wiem
W jednej chwili pokochałam
Twe spojrzenia i usta takie piękne
Wiem, że nie mam szans u ciebie
Ale przykro mi
Miłoć jest silniejsza ode mnie
I nie umiem jej przezwyciężyć,
Nie umiem pozytywnie myleć,
Bo cišgle o Tobie moje myli sš
Kocham Cię i na pewno nie zapomnę o
Tobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.