Niebo nad Holami
wiersz gwarowy
Niebo nad Holami
Tak się rano na niebie
chmurki układały
jakby kierdele aniołów
do nieba leciały…
Jedne całe bielućkie
inne jesce jaśniejse
som jest i rózowe
siwe i cyrwone i zółte tyz
mniejse abo więkse…
Nad samymi Holami
niebo się otwiero
i syćkie chmurecki
w cyrwoność zapiero.
A może to haudamas
w niebie przed świętami
i syćkie anioły lecom
z dusyckami,coby
zdązyć na cas i syćko
piyknie przyryktować
i grzychów się pozbyć,
wymyć,wysiurować…
Ino z wiyrchów widno
jako się ryktujom
i rano,raniućko
śryniem posypujom
coby i na ziemi
wsyndyj bioło było,
coby się Dzieciątko
w cystości rodziyło…
A jo dziś idem z Górki
i przymykom ocy
coby wom syćko opisać
i tego widoku z nieba
nie zabocyć…
haudamas zakończenie danej roboty w górach
w obejściu na roli a w tym wypadku na
niebie(sprzątanie nieba przed zimą i
świętami....)
Komentarze (23)
Ładna, wciągająca gwara.
Pozdrawiam serdecznie.
kierdele aniolow, wysiurowac :)
skoruso, uwielbiam Twoje wiersze i goralska gware ;)
Nie zabocymy, teroz już nie:)).
Pozdrawiam!
Pozdrawiam
:) Podoba mi się, bardzo, ten plastyczny opis nieba.
Pozdrawia, skoruso.
Jak zawsze podoba mi się.
Spojrzenie na zachmurzone niebo. Mam mały problem ze
zrozumieniem tego fragmentu:
"A może to haudamas
w niebie przed świętaki"
Miłego dnia.
Piękny opis i tak obrazowo podany, pozdrawiam:)
Opisuj skoruso wszystko co widzisz, bo to piękne.
Pozdrawiam.