niech natura robi swoje...
(żebyście nie myśleli, że tylko naśmiewać się potrafię...)
zasypia powoli drzewko miłości
listek za listkiem tylko pac! na ziemię
każdy z innym wspomnieniem
ten jak w lasku (no wiesz) żeśmy się
kochali
ten znów jak kłócili
tamten gdy gorąco przepraszali
ile ich już spadło
a ile jeszcze spadnie
potem te zszarzałe rozdeptamy
te czerwone zasuszymy
przechowamy
przytuleni w zimie powspominamy
ale !
niech tylko nadejdzie wiosna
miłość serca rozanieli
słonko lica zarumieni
rozwiną się nowe listki wspomnień
które wspólnie zapiszemy
dziko się kochając obydwoje
a natura niech robi swoje
uprasza się o niepoprawianie... wielce, wszak pisane na kolanie...sercem
Komentarze (25)
Pisane sercem,są zawsze najlepsze:))
Masz rację, niech natura robi swoje:) Pozdrawiam:)
dzika namiętność
Co tu dużo pisać, podoba mi się i już...niech się
miłość odradza ciągle na nowo:)
Plusik zostawiam zasłużony ;)
Wierszy nie pisze się dla ...Grabowskiej lecz wylewa
się w nich swoje odczucia.Jeśli ktoś czuje jak Ty to
wiersz dotrze do jego serca,jeśli nie...niech szuka
takiego co mu trafi:):):)
Mnie podobaja się Twoje wynurzenia właśnie dlatego,że
pisane na kolanie a więc dokładnie to co w danej
chwili czułeś.Poprawki to już nie to.Pozdrawiam:)
Zdołowała mnie dziś maksymalnie niejaka Grabowska z
Paryża (podobno z la Sorbona), że toto to nie wiersz a
jeśli już to dla pensjonarek...opadły mi ręce...a Wy
mnie tak chwalicie...
Proszę częściej ...na kolanie.To piękne Szanowny
Panie .Pozdrawiam
Dzikość w Tobie się odradza, to chyba dobry znak :)
Częściej powinieneś to inne oblicze prezentować.
Pamiętam sprzed lat, że czasem Ci się to udawało...;)
Ale ładny wiersz, ukazałeś się w innym
wydaniu:-)pozdrawiam
Ładny jesienno- życiowy obrazek.
pozdrawiam
rozdeptamy = na czerwono w komputerze, prosi o
rozdepczemy, chyba że neologizm artystyczny szanowny
Pan zakłada, to wtedy obowiązkowo z wnioskiem
licencyjnym wystąpić należy, (he he ). A na poważnie
- no co Ty autorze? Z gatunku misiowatych czy co? Na
zimę w sen?
Co to za miłość, która obumiera na zimę....:(
No no, YamCito, podoba mi się to oblicze:)
Pozdrawiam