Niech samotność nie będzie mąciwodą
Smutno mi, że wasza aktywność u mnie spadła prawie do zera. Wiem, że jak będę znów u was to i wy u mnie. P.S. Zobaczcie mój komentarz pod wierszem.
"Niech samotność nie będzie mąciwodą".
16.06.2019r. niedziela 10:42:00
Niech samotność nie będzie mąciwodą
I niech w szczerej prawdzie,
Bez żadnego trybu
Odkryjemy wspólny sposób na upał.
Przecież w kalendarz wciąż wiosna
I możemy jeszcze tej wiosny
Wzajemnie się schłodzić
W splocie swych spoconych
Od rozkoszy ciał.
Wiosenna burza na szczęście w oddali,
Mą wioskę, me domostwo omija,
No, ale omija też deszcz.
Takie życia zrządzenie,
A wy słuchacie i czytacie me ględzenie.
Jedno wiem, że dam sobie jeszcze czas,
Bo któż to wie, co będzie jutro,
Co będzie za chwilę.
Niech samotność nie będzie mąciwodą.
Serdeczne Bóg zapłać wszystkim obecnym, mimo, że ja nie obecny.
Komentarze (11)
Zapewne nikt nie chce być samotnym człowiekiem i
pragnie obecności bliskiej sercu drugiej osoby. We
dwoje łatwiej jest pokonywać trudy dnia powszedniego,
dzielić się radością i smutkiem.
Życzę miłego dnia :)
Przyjemne to ględzenie gdy jestem w cieniu drzewa...
Za duże stężenie ,,natchnienia'' na metr kwadratowy.
Słaby.
To życzę "Niech samotność nie mąci wodą"
Pozdrawiam
Dużo zdrowia bo jest najważniejsze.Ładna refleksja
Amorku ja wiem co będzie jutro wyjazd do Czech ... a
później do Wiednia na letni koncert jedynie śmierć
może pokrzyżować moje plany ... a nie burza ... czy
deszcz ... w moim sercu grają już organy i słyszę
melodyjną o miłości pieśń ... przymnie będzie
ukochana żona gdybym o niej nie wspomniał to miałbym
wielki grzech ...
Łukaszu, wiem, że choroba oczu ogranicza Ci pisanie,
ale spróbuj złączyć dwa słowa w jedno, czyli słowo
"mąci" i słowo "woda" w wyraz mąciwoda, wtedy będzie
wszystko w porządku. Zdrówka życzę i szczęścia! B.G.
:)
niech los Ci sprzyja ( i zdrowiej!)
Samotność mąciwodą. Fajne skojarzenie.
Dużo zdrowia życzę to jest najważniejsze.
Samotność można złagodzić, to znaczy ładnie się z nią
obchodzić. Wszystko wymaga pieszczoty. Pozdrawiam
Amorku.
Cześć, Sławomirze i wszystkim pozostałym odpowiada mi
Twoja twórczość, wasza twórczość. Ja z przyczyn
losowych, zdrowotnych, braku czasu z powodu ogromu
pracy nie bywam ostatnio u nikogo. Wybacz, ale kiedyś
po nocach czytałem i nadrabiałem zaległości obecnie z
powodu bólu oczu po całym dniu nie naświetlam oczu
dodatkowo światłem ekranu a w ciągu dnia trudno jest,
bo w drodze w autobusie z powodu choroby ręki nie
umiem trzymać telefonu i pisać kciukiem komentarzy.
Jeżeli u Ciebie i innych jestem to bez komentarzy. Mam
nadzieję, że uda mi się wrócić w stare tryby i nawyki.