Niechaj ci inni, nie tracą nadziei
Czasem ze snu myśl mnie wytraca
że mógłbym nie pamiętać
jak wytrzymać z forsą do końca miesiąca
lub zostawić drzwi niedomknięte
bo dla mnie mój DOM to miejsce święte
Dźwigam to brzemię, czynie by trzymać za
ręce
biorę życie, wg ustalonych reguł
czy będąc samotnym, nie potrafię nic
więcej
gdy myśli moje nie ustają w biegu
W wiersze moje w które wejdziesz
bez uprzedzeń
niełatwo znajdziesz prostą drogę
Wejdziesz w nie, to Tobie pomogę
To wszystko mówię wam głosem naturalnym
a inni
no cóż
niechaj ci inni
nie tracą nadziei
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.SimpleSit.com
Komentarze (6)
Dom jest najważniejszy.Pozdrawiam:)
Nie traćmy my, niech nie tracą oni, a będzie lepiej.
Nigdy nie tracę nadziei
Pozdrawiam Bolesławie:-)
Przepiękna refleksja :) Pozdrawiam serdecznie +++
dla mnie też DOM to miejsce święte.
Z zaciekawieniem przeczytałem...
:)
Pozdrawiam!