bądźmy
wkraczamy w dorosłość z naiwnością
której z biegiem lat się pozbywamy
trafiamy na serca niekiedy złamane
na ludzkie dramaty nieposkładane
pędzimy przed siebie nie znając umiaru
pchamy do przodu karuzelę życia
porzucając wszystko co jest od nas inne
rujnujemy to co jeszcze niewinne
w mych włosach wiatr powiewa
w uszach słyszę melodię
mym ciałem rytm pobrzmiewa
usta pocałunku są głodne
wybieram ciebie na męża
a ciebie na kochanka
ciebie na przyjaciela
będzie cudowna mieszanka
straciłam już wszelkie złudzenia
nadzieja odeszła gdzieś w dal
pozostaje żyć tu i teraz
z tego przyjemność mam
pozostajemy w ukryciu
naszych niechcianych myśli
niepotrzebnie porównując
szukając prawdy
której nigdzie nie ma
jeśli mamy być
lepiej nie stawiać niepotrzebnych
znaków interpunkcyjnych
jeśli mamy być
bądźmy
Komentarze (5)
Ciekawa refleksja.Pozdrawiam:)
ciekawy wiersz:)
Człowiek od lat najmłodszych jest przepełniony
mądrością, kreatywnością i miłością. Żyje beztroską, z
dala od systemu politycznego. Żyje zgodnie z wolą Boga
- tu i teraz. Bez zmartwień i zatroskań. Człowiek
natomiast dorosły deprawuje dziecko od najmłodszych
lat zabijając jego kreatywnośc, ciekawośc, wpajając mu
zasady tego systemu swoimi słowami aby nie myślało
niezależnie. Dziecko chłonie jak gąbka Słowa
Otoczenia. Słowa w które uwierzy, które powtarza i
którymi żyje, budują jego rzeczywistośc. Czasami ta
rzeczywistośc jest zniekształcona i nie ma
czegokolwiek wspólnego z Prawdą.
Zazwyczaj ludzie dorośli - komuniści, socjaliści,
demokraci są GŁUPIO NAIWNI, bo wierzą we wszystko co
im się powie w TV, radiu, szkole, uczelniach, urzędach
itp.
Naiwnośc to bardzo dobra cecha, gdy jest połączona z
wiarą, że wszystko zmierza ku dobremu. Tak myśli
dziecko. Natomiast naiwnośc ludzi takich typów jakie
wymieniłem jest głupotą i zwodniczą naiwnością
unieszczęśliwiającą człowieka.
Ten wiersz przedstawia wyłącznie obraz funkcjonowania
ludzi bezbożnych polegających na sobie, żyjących z
dala od Boga.
Ten wiersz to karykatura rzeczywistości tak jak
programy typu: "dlaczego ja", "ukryta prawda" itp.
Utwierdzają one ludzi w tym, że kłamstwa, rozwody,
oszustwa to chleb powszedni każdego człowieka. Nie, w
jakimkolwiek pobożnym domu coś takiego nie istnieje.
Autor napisał: "szukając prawdy
której nigdzie nie ma"
To jest blasfemia, kłamstwo, które doprowadza
człowieka do zwiedzenia i pozbawienia nadziei na
lepsze życie. Autor winien we wstydzie się zanurzyc,
pisząc takie rzeczy w swoim wieku. Prawda jest
dostępna dla każdego, kto jej będzie gorliwie szukał.
Bardzo mądra refleksja.
Ładny Twój wiersz, lecz mam refleksję do strof!
........."Szukając prawdy, której nigdzie nie
ma".........
Człowiek, jeśli nie szuka prawdy, nie znajduje jej....
Myślę, że w każdym z nas jest źródło z którego
pochodzi sens, a szukając sensu, bierzemy pod uwagę
sumienie - nie wiem, czy w jednym człowieku można
znaleźć doskonałość? - raczej nie.... Odpowiedź więc
nasuwa się sama. Refleksja życiowa każe mi wychodzić
na przód, świadomie przyjmować doświadczenia, kochać i
uczyć się roztropności. Całą nadzieję ubrałabym w
mądrą tęsknotę - ona bowiem, zna smak oczekiwania i
może sugerować cudowną przyszłość. Bardzo ciekawie u
Ciebie z rana - pozdrawiam :) warto rozmyślać -
wszystkiego najlepszego :)