Niecodzienny fraktal
śpiew ptaka za oknem
kot mruczy i drzemie
płyną myśli wolne
we mnie
sekundnika kroki
kurz w skrach światła pływa
westchnienie wieczności
i ja
niecodzienny fraktal
immobilizm skonu
tak w skórę mi wrasta
spokój
autor
Czarek Płatak
Dodano: 2019-04-02 16:10:42
Ten wiersz przeczytano 1056 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Już czytając odpływałem. Hipnotyzujesz...
Podoba mi się taki wiersz .
Pozdrawiam serdecznie
Podoba mi się ten obraz, choć nie wiem, czy klimat z
uwagi na "immobilizm skonu" można uznać za rozmarzony.
Miłego wieczoru:)
Pierwsza faza snu. Można ją kontrolować i
ukierunkować. Niezapomniane doznania.
Lubię takie chwile. Kocham takie wiersze.
Fajny wiersz. Bardzo :)
niecodzienny fraktal
immobilizm skonu
to w skórę mi wrasta
spokój
Zatrzymujesz i to na dłużej, bo piszesz trudne
wiersze.Ja przynajmniej, żeby je zrozumieć muszę przy
nich posiedzieć. mógłbym napisać ładny lub ciekawy,
ale chyba nie tego oczekujesz.
Ładne, ciekawe metafory. Podobają mi się. Pozdrawiam
Czarku. Miłego dnia.
Zaskakujące metafory Zatrzymujesz :)
Pozdrawiam serdecznie Czarku :)
podoba się
Pozdrawiam serdecznie
kurz w skrach światła pływa - o, to się nazywa zacna
fraza
taka Faza* - :)
- to tak faza przed spaniem, niby to wiemy co wokoło,
ale odpływamy z przyjemnością :) fajny wiersz.