nieczyste sumienie
odezwij się proszę
gdy to przeczytasz
zobacz ten obraz złotej przeszłości
który po nocach ciągle się śni
pamiętasz miły
ostatnią podróż
gdy koła pociągu szybko ruszyły
jak o jabłka połowę
dzielnie walczyliśmy
ostatni całus na pożegnanie
a szyby w wagonie
ciężkimi łzami wciąż ociekały
serce pukało sto na sekundę
nie przewidziałam co później będzie
że z tęsknoty usychać będę
a róża szybko płatki pogubi
ostatni peron tuż za zakrętem
nie spotkały mnie słowa otuchy
był tylko symbol witaj z powrotem
a łzy kapały słone jak morze
myśli szalały
nie pokocham aż tak
już nigdy więcej Boże
wróciłam tutaj
z bagażem wrażeń
no i z owocem miłosnych doznań
sumienie dręczy że nie powiedziałam
czemu tęskniłam a noce się dłużyły
cóż miałam począć
żyć na uwięzi przecież musiałam
Komentarze (35)
Raz dobrze a raz źle, takie życie. Pozdrawiam Sabinko
tak to bywa zycie nikogo nie rozpieszcza
pozdrawiam Sabinko:)
to nasze życie
wciąż na uwięzi
czy tego chcemy
czy nawet nie
lecz więź życiowa
zawsze jest inna
łatwo się przerwać
nie zawsze chce...
pozdrawiam pięknie:)
Przeróżne bywają koleje losu, raz na wozie, raz pod
wozem, byle do przodu +)
Życie nas nie rozpieszcza:)pozdrawiam Sabinko