Niekochana
Słoneczniki przy płocie
nachylone ku ziemi
malwy przekwitłe,
stary dom w głębi ogrodu
idzie alejkami
chyląc siwą głowę,
szare nicie pajęczyny
zakrywają twarz,
ręce zniszczone po żółkły
tyle lat sadzi kwiaty,
błądzi po ścieżkach
macierzanki zapach
westchnie cicho
to było ulotne parę chwil,
słoneczniki topią odbicia
w kamiennej studni,
stary dom opuszczony
tylko płot się chyli
autor
NiebieskaDama
Dodano: 2011-03-28 08:50:11
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Smutek na pięknym tle. Pozdrawiam
metafory i żółte słoneczniki - smutek i ból....
Czujesz sie niekochana jak ten stary,opuszczony
dom?Milosc jak ogrod trzeba
pielegnowac.Zobaczysz,wkrotce odzyje.+++
Piękny wiersz, a zarazem smutny;( Pozdrawiam;)
ten wiersz był pisany w plenerze, oparta byłaś o
pochylony płot, widziałaś starość i jego powolny krok.
Ując ten obraz i wstawić go w ramę, to sztuka nad
wyraz wielka, oglądam słowny obraz skrawka wsi, i
piękno mi się śni.
W ogródko mego domku również wieczorem puka do mnie
macierzanka, kusi tak jak ciebie,pięknym zapachem.
Pogodny wiersz, ocieram się o głowy słoneczników,
malwy wyrosłe ponad moja głowę, czuje się w twoim
wierszu jak bym bym pod swoim domem.
Pozdrowienia, trwałe nie w ulotnych chwilach
Smutny wiersz, ale tak to już w życiu jest, przychodzi
starość, z której jak myślę też trzeba czerpać
radość...
kochana nie poddawaj się tak łatwo...to
zniewolenie...pozdrawiam ciepło
Piękny wiersz, a jego prawdziwość aż boli. Cieplutko
pozdrawiam.
Bardzo ładnie napisany wiersz, a jego przekaz chociaż
smutny to prawdziwy. Pozdrawiam!