Niemiłość
Dla tego...
On mnie okrył miłością swą,
Uratował życie przed drogą złą...
To w nim moja radość początek zaznała,
To jego moje serce mocno ukochało.
On wraca co dzień aby mnie przytulić,
Do swego serca, moje wtulić,
To dzięki Niemu życie me sensu nabiera,
To dzięki niemu jestem jak złota Estera.
Zawdzięczam Ci życie, obronę przed
upadkiem,
Zawdzięczam Ci serce, gorące i gładkie.
Dziękuję za wszystko, nie proszę o więcej,
Teraz kolej na mnie...
Zabieraj te ręce!
...który mnie stracił...
autor
Gucia
Dodano: 2008-02-05 16:24:02
Ten wiersz przeczytano 675 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
nie- miłość? a może- koniec miłości?
konkluzja rzuca na kolana.