(nie)Moje marzenia
Jestem słaba...
Żyję cudzymi marzeniami.
Ktoś ukradł mi moje.
Myśli są dziś robakami,
robaki są jak paranoje.
Ludzie wokół mnie są irytujący,
oczekują ode mnie niemożliwych rzeczy.
Nie widzą, że mój umysł jest już
konający,
chociaż mój wyraz twarzy temu przeczy.
Moje serce to tylko padlina,
zbędny kawał mięsa pomiędzy żebrami.
Jedynym wyjściem z tego - długa lina,
albo krótka gierka żyletki z żyłami.
autor
jorga91
Dodano: 2007-02-16 22:07:47
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.