Nienawiść
Czuję jak nienawiść rozprzestrzenia się,
jej kłącza ciasno oplatają mnie.
Chcę się wydostać, wołać o pomoc,
w oddali widać twarz znajomą.
Czy ktoś mi pomoże i uratuje mnie,
Czy każdy pojdzie w swoją stronę?
Boję się zasnąć, bo może we śnie nienawiść
zgładzi mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.