niepolityczne góry
to ukojenie jakie przynoszą jest cenniejsze niż wszystko
włączyłem telewizor po pracy
znów słyszę z niego krzyk
RODACY
musimy silni być
tylko ilu jest prawdziwych polaków
nie sprzedajnych kupczyków
nie odlatujących ptaków
ile jeszcze można znosić
bełkot politycznych klas
ilu tylko polityków
tyle jest o Polsce prawd
a przecież góry są nad nami
nie znaja politycznych starć
śpiewam więc wraz z górami
że nie chcę Polski się bać
zakładam buty
plecak
i jadę w siną dal
gdzie czeka mnie
prawdziwy świat
strumieni cichy szept
poranny ptaków gwar
na szlaku
tylko Bóg i ja
bo przecież góry są nad nami
nie znaja politycznych starć
śpiewam idąc więc górami
że tu się nie ma czego bać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.