Nieproszony gość
Śmierć jest zawsze nieproszonym "gościem"
Zjawia się nagle
Nie wiedzieć skąd
Jak zabłąkany gość
-Nie puka...
Wchodzi bez zaproszenia,
Siada cichutko w kąciku
I czeka,i czeka,i czeka.
Czasem jest lekka
Jak ten obłok na niebie
Co o burzy nic nie wie
Czasem jak chmura gradowa
Jak wicher,co ptasie gniazda
Strąca z drzew.
Siedzi cichutko w kąciku
I czeka,i czeka,i czeka
Aż nagle wstaje i wychodzi
Jak duch,jak mgła
Jak powietrza drganie
I pozostawia smutek
Ból,rozpacz i gniew
Miłości pamięć,
i wspomnienia
Zjawia się nagle
Nie wiedzieć skąd
Jak zabłąkany gość
-Przyjaciel to ,czy wróg...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.