Niespełniona miłość
Pozdrawiam Was kochani i życzę miłego i
słonecznego, reszty dnia. Dziękuję pięknie,
za sympatyczne komentarze. Poniższy tekst
to piosenka, do której napisałam zarówno
słowa, jak i melodię, a oparta jest na
faktach:)
Kiedy byłam jeszcze młoda
gdy szesnaście wiosen miałam
to spotkałam wtedy chłopca
pierwszy raz się zakochałam
była to młodzieńcza miłość
tylko że bez wzajemności
długie lata się męczyłam
on w mym sercu zawsze gościł.
Ref…To była wakacyjna miłość
miłość z dawnych młodych lat
ale on nic nie wiedział o niej
i wyjechał w daleki świat...bis
On tylko sportem się zajmował
kopał piłkę, strzelał gole
nigdy nawet się nie domyślał,
że w mym sercu grał główną rolę
tak mijały dni, miesiące
ja cierpiałam, smutna byłam
ale tej pierwszej miłości
nigdy się nie wstydziłam
Ref…To była wakacyjna miłość
która trwała wiele lat
i wręcz do dzisiaj ją pamiętam
choć już znika po niej ślad
to była miłość wyjątkowa
bo tylko ja kochałam, cóż
lecz kiedy wreszcie się dowiedział
minęło wszystko, wszystko już.
Komentarze (23)
Śliczna tekst, dobrze by było usłyszeć Isiu gdzieś tę
piosenkę :)
Kochałaś, kochałaś, jego nie poinformowałaś i nic z
tego nie miałaś. Tak to z młodą dziołchą bywa. Albo
jest leniwa albo też strachliwa. Jaki morał z tego
wynika? Trzeba było poderwać tego fajnego
chłopczyka...
Fajny, refleksyjny wiersz o jednostronnej miłości,
która nadal w Twym serduszku gości...
Pozdrawiam. Miłego, radosnego popołudnia :;))))
młodzieńcza piękna miłość serdeczności
te pierwsze miłości są niezpomnianie, szczgólnie te
zniespełnione (można wciąż do nich wzdychać i co
najważniejsze- nierozczarować się codziennością)
"Tam na tym leśnym mchu,
wśród strzelistych sosen.
Obudziłaś ze snu,
piętnaście tych wiosen."
Isiu fragment mojego wiersza "Wakacyjna miłostka"
jak widać mieliśmy podobne przygody.Pięknie
pozdrawiam.
te pierwsze nastoletnie miłości są niezapomniane
pozdrawiam Irenko :)
Bardzo życiooowe. Niejedna nastolatka i niejeden
podlotek może odnaleźć się w tych słowach.Pozdrawiam
;-)
Bo w tym cały jest ambaras by kochało dwoje na raz...
i pewnie lżej na duszy się stało gdy się wszystko
wyśpiewało... pozdrawiam i plusik zostawiam