Niespełniona miłość - sonet raki*
sonet ten, nigdzie dotąd niepublikowany powstał 39 lat temu
Byłem blisko ale krótko tak to trwało
zegary wszystkie odmierzały czas cenny
stary rok jak odszedł twój obraz zmienny
uwierzyłem nie dlatego Fatum to chciało
Trwoniłem liczne godziny bo coś
zaistniało
miary wielkodusznej duch twój
niecodzienny
szary byłem dlań jestem już zmęczony i
senny
marzyłem zamkniętymi oczyma gdy już
świtało
Zmartwioną nie ciebie widzę ale dzisiaj
popatrzę
wzrokiem moim barwy brązu jak
rzeźbionego
zasłoną mgły przysłoniłem wiele nie
zobaczę
Bokiem przechodzisz mijasz mnie człeka
zwykłego
koroną nagrodzę nadzieję kiedy tobie
wybaczę
zmrokiem się nacieszę gdy ujrzę bramy raju
mego
sonet raki* - każdy wers można także czytać od tyłu do przodu
Komentarze (16)
Jestem pod ogromnym wrażeniem!