Niespodzianka
Los mi sprawił niespodziankę,
co ma uśmiech przeuroczy,
nikt na świecie nie wie o tym,
jakie ma błyszczące oczy.
Los przewidział, na co czekam,
długie lata w pustce tonąc,
przesłał radość, serca drżenie
i te usta, jak marzenie.
Nie oszuka mnie tym razem,
wiarą oblał smutną duszę,
jak Kopernik wzruszył ziemię,
zakochałam się po uszy.
Los potwierdzić ten stan musi,
tylko słówek wciąż brakuje,
moja miłość nie wystarczy
trzymać szczęście mocno w garści.
Niespodziankę los mi zesłał -
przeznaczenie, nie przypadek,
wszystko zrobię, by została,
oddam sercu całą władzę.
Komentarze (22)
Czyta się tak lekko i przyjemnie,ładny wiersz.życzę Ci
by tak pięknych chwil,już Ci nie zabrakło...
jak kochać to tylko po uszy i z całej duszy - innej
miłości huncwot nie toleruje - zatem wiersz mnie
przekonuje, no i taki... melodyjny jak jasny gwint
los Ci zesłał niespodziankę...i bardzo dobrze o tym
piszesz,a może w następnym wierszu uchylisz rąbka
tajemnicy? Chociaż mogę się domyślać:))
Pogubileś rytm w przedostatniej zwrotce, ale to jest
do naprawienia, wiersz płynie sam gratuluję.
Przepięknie... jak Ty kochać potrafisz... każde słowo
ulatuje w niebo miłością.
i swiatu oznajmujesz swoją radość z zakochania, to
dobrze niech ta miłośc trwa, bardzo lekkim piórem
napisany wiersz bo miłośc uskrzydla
Jak zwykle czyta sie jednym tchem, jak zwykle tańcząco
i zwiewnie.Dopiero "niespodzianka" się cieszy.