NIESTETY ROBACZEK
Jestem malym,slabym robaczkiem
Pod wielkim zyje kamieniem
Nie umiem w zasadzie za wiele
wciaz tylko wgryzam sie w ziemie.
Wiem,jestem maly i slaby
wiem,brzydki jestem,szkaradny
lecz to wiedz,ze choc plugawy,
bol czuje i cierpie jak kazdy.
I uwierz mam swoje robacze marzenia
i kochac potrafie i plakac.
I wiem, ze procz obrzydzenia
ty nie masz nic dla robaka.
I schowam sie pod swym wielkim kamieniem
i wpelzne tam cicho,ponury,samotny
Z robacza godnoscia ogrzeje sie cieniem
od kropel
slonawych,zgorzknialy,wilgotny.
I jedno mi tylko zostanie marzenie
ostatnia,zalosna prosba robaka
by kamien moj wierny dzis wtloczyl mnie
w ziemie,a martwe robaki nie
moga juz plakac
Komentarze (1)
Bardzo mi sie podoba Twoj wiersz pod wzgledem tresci
jest perfekt bo wybralas swietna postac robaka do
okreslania swojego kiepskiego nastroju i braku wiary w
siebie ,ale mam wrazenie ,ze troche gubi rytm i mysle
ze gdyby udalo Ci sie to w jakis sposob dopracowac
calosc bylaby naprawde super !!!Jesli wedlug Ciebie
tak jest w porzadku jak jest ...to tez to szanuje ,bo
to w koncu Twoje dzielo .