Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niestrawni



Mówią, że człowiek nie istnieje bez smoków.
Dwa z pięciogłowych zalęgają się w trzewiach,
jeden dodaje koksu, drugi jak w piecu
szumiącą w uszach krew mu podgrzewa.

Ogniste oczy, prosząc o szklankę wody,
chcą się zatopić w kadzi czystej, źródlanej
i natarczywie w niewypełnione dusze
włażą – uczynkiem, myślą i zaniedbaniem.

Gdy opęta nas dziesięć piekielnych głów, smoki
wyhodowane na własnej piersi, czarne
w środku nocy wstaną ze spokojnych snów,
otworzą piekło, ból, na oścież fatalnie.

A tak niewiele dzieje się nocą. Nie drgniesz.
Jesteś? Nie jesteś? Mogę leżeć w płomieniach?
Gdy trawi ogień, życie jest niejadalne,
na nic apetyt na słodko gorzkie nieba.


autor

marcepani

Dodano: 2018-09-01 15:24:14
Ten wiersz przeczytano 842 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Sylabiczny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Myślę, że każdy z nas walczy z jakimiś smokami i
ułomnościami,
a jeśli te "smoki" nami będą rządzić, to faktycznie
nie będzie to dobre, zwłaszcza gdy 10-ć przykazań
zaniedbamy, wiersz mocno metaforyczny, muszę do niego
jeszcze wrócić, w każdym razie msz bardzo dobry, nie
wiem czy dobrze go czytam, tak jak rzekłam wcześniej
muszę nad nim jeszcze troszkę pomyśleć.
Sądzę, że smoki mgogą być synonimem nałogów, np
narkotyków czy alkoholu, ale sądzę, że mogą też mieć
szerszy kontekst.
Dobrego weekendu życzę marcepanko:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »