Nieuchwytna
tego lata
ubrałem ciebie w słoneczniki
twoje piersi złociły się
niczym kopuły cerkwi
zdawałaś się być nieuchwytna
jak kruczoczarne kosmyki
gdy galopowałaś
na cienistogrzywym rumaku
potem zmęczona
zasypiałaś w cieniu mojego wiersza
autor
Teezeusz
Dodano: 2010-07-26 10:52:41
Ten wiersz przeczytano 1417 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
potrafisz słowem chwycić za serce, gratuluję
tuż obok, i parzyłeś. b. ładny. pozdrawiam.
oj te słoneczniki...niech wyjdzie w końcu słońce!
pozdrawiam
Widzę, że potrafisz zaczarować słowem. Zaczaruj Ją.
Wtedy na pewno Ją pochwycisz i zatrzymasz.
Pozdrawiam:)
Pieknie romantycznie milo...:)))
....dzikość serca... biały rumak...słowa utkane
słonecznikowym czasem.....bardzo
zmysłowy.....pozdrawiam ciepło deszczowych liści
szelestem....;-)))
ładny wiersz Teezeuszu, własnie wyobraziłam sobie jak
to jest zasypiać w cieniu Twojego wiersza, a w dodatku
bardzo lubię słoneczniki, prosto ale wymownie napisany
tekst a ja lubię prostotę i jej wplyw na
wyobraźnię.pozdrawiam
"potem zmęczona
zasypiałaś w cieniu mojego wiersza" jest w tym wierszu
jakiś nieuchwytny czar :-)