Niewola
zorianna, Andrzej Trzebicki, Bazyliszek, dziękuję za cenne rady, mam nadzieję, że teraz jest lepiej? :)
Twej niewoli poznałam słodki smak,
Nałożyłam kajdany.
Podążałam drogą niepewności,
Raniłam stopy o kamień.
Zawiązałeś słodyczy sznur,
Wstęgą rozkoszy oplotłeś ciało,
Pocałunkiem naznaczyłeś mnie
Od tej pory w klatce miłości tkwię.
Chciałam się uwolnić,
By uwięzić Ciebie,
Lecz zapomniałam...
Tyś sam więźniem...
Oboje zniewoleni...
Komentarze (20)
zniewolenie...świetny wiersz-kojarzy mi się z pewnym
autentycznym zdarzeniem(lecz pewnie po prostu przez
to, ze wielu z nas coś podobnego przeżyło)...
pozdrawiam serdecznie
Niewola milosci czy zniewolona milosc ...ile jeszcze
odcieni milosci zycie pokaze...zycie w klatce nawet
zlotej nie daje satysfakcji...pozdrawiam
od miłości nie łatwo sie uwolnić...ładny wiersz
Tak się zastanawiam dlaczego w tej klatce
siedzisz???dlaczego niektórzy w niej siedzą...bez
końca???smutne to, ale jakże prawdziwe i pełne
bólu..mam nadzieję, że klatkę wreszcie otworzysz lub
ktoś Ci w tym pomoże:)Pozdrawiam
miłość i zniewolenie...uwolnijcie sie....pozdrawiam