w niezmierzonej głębi błękitu
krzyczą-dość
to protest przeciw ciemności
wciskają nam śliskimi mackami
brudząc nasze istnienie
a my niesłoneczni
nie z gwiazd
nadwrażliwi
błękit
w nim niezmierzona głębia
pogrążyć się jeszcze...
niżej do dna
upaść na piach
i żyć we mgle
tylko ciemność przeraża
przekłuwa oczy
zatruta woda
nie ugasi pragnienia
wypalone ognisko
nie da płomienia
martwe dusze
wśród żywych
trują jadem
dość-krzyczą
nadwrażliwi
wrażliwość nie ukryją
otacza ich błękit
istota piękna
o nią nie dbają ci
co wolą żyć
w ciemności
martwi za życia
Komentarze (19)
Podoba się,
Pozdrawiam:)
Piękny! jestem pod wrażeniem+++++++
Pozdrawiam serdecznie! mój ulubiony kolorku:))
Ślepiec - można by rzec .
Piękny wiersz!
..to ja..jestem martwa za życia..otacza mnie
ciemność..
a my niesłoneczni
nie z gwiazd
nadwrażliwi
- boskie !!!
Piszesz sercem, a ja czytam sercem...Piękny wiersz,
pozdrawiam cieplutko :-)
Słowa warte zastanowienia i przemyśleń. W dobry sposób
oddana czasami bywająca taka właśnie rzeczywistość.
Pozdrawiam:)
a my niesłoneczni
nie z gwiazd
nadwrażliwi....
dbajmu o istniejące i szanujmy posiadane
Piękny i mądry wiersz Niebieska.Bądźmy "z
gwiazd":)Miłego dnia kochana Danusiu:) +++
"my niesłoneczni
nie z gwiazd
nadwrażliwi"
ciężko jest żyć nadwrażliwym...
Hmmm... smutny, refleksyjny. Cieplutko pozdrawiam
Witam Was miło...bomi poprawiłam dziękuję,właśnie
takie z kulturą sugestie,są pomocą i liczę na nie z
wdzięcznością,nikt nie ustrzeże się pomyłek i ludzka
rzecz je popełnić,Zosiek serdecznie
dziękuję,pozdrawiam miłego dnia
Blekitu OCEANOW i pelnego gwiazd nieba , tego do zycia
na Ziemi nam potrzeba.
Serdecznosci z usmiechem zalaczam.
radenemes, po co ta ironia /jaśnie pani autorko/? nie
masz innych atrakcji poza bejem? nie masz kogoś, przed
kim się powymądrzasz w cztery oczy? tchórzliwe klony!
odnośnie wiersza - bardzo dobre przesłanie, prośba o
szacunek dla wrażliwości tych słabszych, często
pięknoduchów; /przekłuwa/ chyba:)
Przepraszam Autorko, ze pod Twoim wierszem, ale jak
czytam to - radenemes...