Nikniesz w oczach
Nikniesz w oczach świata,
płyniesz za ocean życia,
Boże to nie ta data,
tyle marzeń do zdobycia.
Dopadły cię problemy,
nie da się ich pokonać?
Z oczu płynie krzyk niemy,
jesteś tego świadoma.
Niemoc rozkłada ręce,
wzrokiem błądzę po niebie.
Smutek przeszywa serce,
gdy spoglądam na ciebie.
/EN/
Komentarze (23)
śmierć zabiera wszystko zamyka wrota pozbawia
dóbr...bezradność i pokora bo czas odejść...
Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą
przenosimy góry.
Wiersz oddaje stan duszy autora, będący jednocześnie
stanem całej ówczesnej rzeczywistości bólu rozpaczy,
niemoc jest niejako samospełniającą się przepowiednią.
Bezradność wypływa z twego wiersza jak woda. Czasami
bywamy bezradni, a może nawet bardo często miewamy
takie stany. Pozdrawiam!+]
nigdy nie ma odpowiedniej daty na odejście..zawsze
będzie za wcześnie, wiersz pełen bólu, bezradności i
rozpaczy
To nie my reżyserem jesteśmy swego życia a jedynie
aktorami i często wbrew naszej woli toczy się dzień po
dniu.
życie chyba każdemu człowiekowi funduje czasem taką
niemoc...
faktycznie, to straszny moment, gdy stoimi przy kimś z
opuszczonymi rękoma, bo nie mamy pojęcia jak możemy
pomóc