Nikt
https://www.youtube.com/watch?v=E4qgadA3HEY
tak pięknie...
Bronisz się przed miłością,
zamykasz przed nią drzwi,
a tu jeszcze kwiaty rosną...
Już nie myśl o wiośnie,
o maju i kwitnących bzach,
jest lato, ciesz się nim,
nawet w kolorowych snach.
Wyjdź miłości naprzeciw,
-jest gotowa na spotkanie,
z tobą chce oglądać gwiazdy
i wschód słońca w każdy ranek.
autor
andrew wrc
Dodano: 2014-08-25 17:26:02
Ten wiersz przeczytano 1514 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Piękny wiersz z tęsknotą miłosną.
Pozdrawiam. Miłego dnia Andrzeju.
Przed nią się nie obronisz, jak cię dopadnie, już nie
wypuści z ramion. Pozdrawiam :):)
jak u Ciebie pieknie i romantycznie!!! miłego
slonecznego dnia!
gdy się w gwiazdy
tak wpatrzycie
to coś pewnie
odkryjecie:)))
pozdrawiam pięknie:)))
W metaforze lata wyczuwam miłość dojrzałą :) Pochwalam
również gust muzyczny. Pozdrawiam!
Wiersz romantyczny i ładnie napisany, miłego dnia :)
"z tobą chce oglądać gwiazdy
i wschód słońca w każdy ranek" temu widokowi
poświęciłem kiedyś cały tomik
Ale romantycznie,pozdrawiam
Piękny wiersz Andrzeju. Można się rozmarzyć.Pozdrawiam
serdecznie.
myślałam, że autorem powyższego wiersza jest kobieta,
a tu masz ... men i tak romantycznie o miłości...
Pięknie i romantycznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie o miłości.Pozdrawiam:)
ile ranków jest przed nami,
ile zwykłych uścisków rąk,
błyski w oczach - nasze życie.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz
dla Ciebie "Magiczne wrota" byś codziennie je otwierał
:)
nie wiem czy czytałeś, to był a moja pierwsza próba
napisania villanelli , gdzie pominęłam wiele zasad ale
wiersz pozostał, miłego wieczoru
A ja wieczorem otworzę magiczne wrota
gdzie mistrz nonsensu srebrny Konstanty
pyłem księżycowym zapach lipy przemyca
mój srebrnowłosy gwiazd nie powstrzymasz
one lśnią jak twoje oczy w pogodny czas
i mruga słodki cherubin co na harfie gra
noc otula rozwarte uda w oczekiwaniu
dreszczu rozkoszy na pograniczu
erotycznego snu osobliwych kontaktów
bo tylko ciebie skrzydlaty pegaz szuka
budzi ze snu ociera łzy i cicho woła
na grzbiecie mu usiądę i złapię tęczę
siedem kolorów ósmy to cud świata
ponad moją głową i twoją dłonią
łapię światło i cień ubiegłego lata
jeszcze raz otworzę magiczne wrota
zaproszę ciebie zielonooki przyjacielu
rozproszę ogień zapalę tęsknotę
by milcząc popłynąć iskrą do nieba