Noc
Zawiłymi ścieżkami krocząc nocą
twe zawołanie usłyszeć tylko pragne
Wśród cieni o pomste krzycząc
twą ręke na ramieniu poczuć
Przez ognie sumienia z twym imieniem
niczym z pieśnią na ustach przejdę...
Między jasnymi gwiazdami zatraćmi dusze
aby jednym choćby i na sekunde pozostać
w zielono-płomiennych twych oczu ognikach
znajomą twarz widzieć muszę
Inaczej skończy się historia
Sam w mroki pójdę
gwiazdy nade mną zaświecą
a jadna skromniutko... prawię wcale
jaśniejąca, Czyjaż ona będzie?
Komentarze (3)
Fajny wiersz z dominantą miłości, marzeń, tęsknoty,
upadki i wzloty,
"czyjaż ona będzie" Więcej wiary
w siebie młodość ma swoje pragnienia,
wyjść z uśmiechem do wiosny do krainy słońca, gdzie
jest miłość, radość przyjaźń, rajskie życie niema
końca. Pozdrawiam
gdzie jest radość miłość
Ładnie.
Wcześnie zaczynam z życzeniami świątecznymi, bo
inaczej się nie wyrobię.
Życzę Tobie Zefirze białych, zdrowych, pogodnych i
refleksyjnych Świąt Bożego Narodzenia. :)