Noc łzami malowana
Tej nocy ucichł głos
Łzy obraz malowały
A w nim wspomnień stos
Me serce było jak ze skały
Płacz mazał w tle
Pędzel przezroczysty płyn smarował
Twarz Twa ukazywała się we mgle
Czas torby pakował
Rozlane farby migotały szarością życia
Woda pulsowała w środku duszy
Kończył się okres u Ciebie bycia
Szczęście zaczęło się kruszyć i
kruszy...
autor
Adulka1988
Dodano: 2008-12-21 00:12:20
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
piękny, choć smutny wiersz...
Tekst ciekawy.++Pozdrawiam
Łzami malowane, a taki piękny obraz namalowałaś w tym
wierszu.