Nocą...
Lubię chodzić nocą krętymi ścieżkami
Nocą- nocą ciemną, ciepłą, bezwietrzną
Jakbym wiedziała, że nic mi się nie
stanie...
Lubię, gdy księżyc oświetla mą drogę
Księżyc- jego jasny blask
Prowadzi mnie dalej, idę, nie staję
Lubię patrzeć nocą w niebo
Kiedy jest pełne gwiazd migoczących
I czekać aż któraś z nich spadnie!
Lubię, choć nie wiem co się jutro stanie
Za parę godzin... za minutę... za
chwilę...
Gdy słońce świetliste jak płomyk świeczki
wyjdzie
Bo noc jest po to by śłońce wstało...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.