Noce wspomnień
Co wieczór szłam w stronę Ciebie
Ciemność jaśniała na niebie
Szłam szybkim, nieustannym krokiem
Raz środkiem, raz bokiem
Szłam nie bojąc się niczego
Wiedziałam że, idę do ukochanego
A gdy brama we mgle widniała
Puszczałam z komórki sygnał
Ukazywałeś się w mig
Noc robiła pstryk
Wędrowaliśmy to tu, to tam
Byliśmy sam na sam
Wszystko bębniło w Tobie
Staliśmy na moście drewnianym
Rozmawialiśmy w młynie murowanym
Rzucaliśmy się dziadami z krzaków
Nie było słychać ćwierkania ptaków
Byliśmy tylko ja i Ty
Noce i zwariowani My
Komentarze (1)
jak fajne w dwoje aż się myśleć boje ze to tak
bez wietrznie żeby trwało wiecznie plus