Nocne graffiti
wiem że kolory bledną o zmierzchu
kiedy przemierzam myśli na ukos
ochrypłe noce tak niepozorne
przechytrzył ciszę zdradziecki stukot
to po omacku pręży się ściana
odbija w sobie cienie witraże
skrada się magia w szarej poświacie
pulsuje skocznie dziwnym mirażem
na próżno czary odczyniać w nocy
rozwijać dziwną snu panoramę
świt przyjdzie znowu urok zabierze
ze ściany zwinie nocną reklamę
07.06.2012
Komentarze (16)
poezja w dzisiejszych czasach to masa metafor. :)
piękny wiersz, bo każdy może go odczytać w inny
sposób, a czyta się przyjemnie.