Normalka

Powiedzial bym nawet ze nowe bywa lepsze, ale to nie
znaczy ze to co jest mozna poprostu odstawic do
lamusa.
Ja jak cos lubie, to choc juz w poroch sie to obraca
moje serce wciaz do tego wraca.

pozdrawiam cieplutko

Dobra refleksja,jak zwykle,
a tę świadomość mam od dawna.
Pozdrawiam Cię Anno:)

no cóż życie :)

to prawda, ze zamianami trzeba się po prostu pogodzić,
jeśli chce się iść naprzód:)

Od lat próbuję rozgryźć mechanizm upadania na
przysłowiowe "cztery łapy" ... podobno z takiej
pozycji łatwiej się później podnieść.
Na razie wciąż jestem czeladnikiem. Okrutnie ciężkie
to życiowe rzemiosło upadkowe;)

Twoja refleksja bardzo celna i zatrzymuje jak zawsze.

Pozdrawiam, Aniu:)

Ni i było się ze mną droczyć? Dobrze, że jesteś Aniu.
A ja uważam, że nie ma ludzi do zastąpienia. Każdy z
nas jest inny i nic się z tym nie zrobi. Pozdrawiam
krzemanko

Zgadzam się . Miłego wieczorku

A pewnie, ze tak, Krzemanko. Tylko ta nauka latwa nie
jest.

Pozdrawiam :)

- nie ma niezastąpionych.
Nawet kiedy czasowo'
a wiesz jak kiedyś pisali
nawet śpiewali
'już tylu przed nami było'
tez jeszcze powiedzą
takiej osoby jak ty
jeszcze nie
a jak chcesz sie wykazać
z chęcią ci miejsca ustąpię
nie tylko na szybie
jak też biurze
ale w gównie się papranie w:):)

Niestety, nic nie jest na zawsze - wszystko mija...
pozdrawiam :)

Mądra refleksja, warta przemyślenia... Dobry wiersz!

święta prawda,chociaż wydaje się to
niesprawiedliwością losu i ciężko się podnieść po
takiej zamianie

nie ma niezastąpionych - może to i racja, zastępstwo
się znajdzie ale dla nas to już będzie ktoś inny.

Miło Cię Aniu widzieć, jak przemykasz na prawym boku w
komentarzach. Brakowało mi tego prześcieradełka z
rozpromienionym uśmiechem. Pozdrawiam:))

porzućcie wszelką nadzieję;
dla niezastąpionych
cmentarze mają specjalne aleje..
+18

Mądra refleksja, warto być przygotowanym na "możliwe"
zmiany.

Miłego!:)