Nowy Początek
Dziś skreślam wszystko co było
Wyrzucam przeszłości prochy
Palę upiorne mosty
Wiodące do bram tęsknoty
Twe obietnice jak deszcz
Wyschły w żarze przyszłości
Marność Twego istnienia
Ginie we wczorajszym zmierzchu
Z rozkoszą zabijam słowa
Twą pustką przesiąknięte
I łowię skrzydlatą nadzieję
W sieć nowej radości
Chciałeś me słońce zniszczyć
Rozpaczą napełnić mą pustkę
Na dnie karminowej rzeki
Ze swym me życie pochować
Miłość w nienawiści skryta
Nie rani palącym smutkiem
Tarczy lodowej nie zdołasz
Przebić najsłodszym oszustwem
I pójdę ku odrętwieniu
Pogardzie i zapomnieniu
Z kropel krwi Twej zbuduję
Mej szczęśliwości królestwo
Ciebie pogrzebię bez żalu
W rozpływającym się czasie
W miejscu spoczynku Twego
Zła kwiaty pięknem zakwitną
To jeden z pierwszych moich wierszy.... :) Jeden z tych, z których teraz czasem sie śmieję :))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.