Obawy i lęki
Kogo dziś może obchodzić
wczorajszy dzień lub świt.
Życie jest bezcennie drogie,
jak drogie, tego nie wie nikt.
Jak cenne, choroba ci odpowie
co w szpony złapie by trzymać.
Czarne myśli kłębią się w głowie
nie możesz złego powstrzymać.
Nic już nie znajduję w sobie
prócz lęku mamo o ciebie,
prócz łez rozpaczy w oczach
ale wciąż mamy jeszcze siebie.
Przetrwać trzeba najcięższe chwile
nie wiem czy nadal starczy mi mocy.
Bezradność moich łez zrozumiesz
gdy cichutko łkam w mroku nocy.
Złe chwile są zwykle konieczne
po to by cenić szczęścia powroty,
troski w czerwonym winie utopione
jednym haustem smutki uśmierzone.
Komentarze (38)
(:
najgorsze są takie lęki, wzruszajace i piękne
przemyślenia:)
...troski w czerwonym winie utopione
jednym haustem smutki uśmierzone....sama
prawda,pozdrawiam
Niezwykle wzruszający wiersz...
Pozdrawiam :)
Masz ciekawe przemyślenia,miło że zawitałaś na moją
stronkę.
Bardzo wzruszający wiersz...
Trochę smutny,ale z promykiem nadziei i podoba
bardzo:))))))
Zatrzymałam się na dłużej...pozdrawiam-:)
Zatrzymałam się na dłużej...pozdrawiam-:)
Wiersz docierający bardzo głęboko, chociaż ta
nieregularność troszkę utrudnia czytanie. Pozdrawiam!
+
prawda - doceniamy ludzi, doceniamy rzeczy, nasz
otaczający świat dopiero wtedy, gdy dosięgną nas
łzy...
Wzruszający...
Bezradność jaka przemawia z Twojego wiersza jest mi
bardzo znana.Bardzo ładny.Pozdrawiam
Czasem cierpiącym uraczy obliczem, lecz się z miłością
iść staraj przez życie! Pozdrawiam!
Podoba mi się,pozdrawiam pieknie