obietnica
zerwałam obietnicę,
której nigdy nie było
odciełam ci palce
nie piszesz już,
to dobrze
nie chcę mówić ci,
że to ja
nie widziałeś,
bo wydłubałam ci oczy
żrącym od soli drutem
przesiąkniętym esencją
deszczu spod powiek
przepraszam,
choć nie wiem za co
wybacz
naiwność i zmarnowany czas
mój własny
dla nas obojga
zbyt ciasny
autor
Motyle Skrzydło
Dodano: 2007-05-07 16:18:51
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.