Obieżyświat
Lubię poznawać ludzi.
Wyruszyć w daleki świat
kocham się śmiać.
Uwielbiam rozmawiać.
----
Jadę do dużego miasta.
Wpierw trzeba nabrać cierpliwości.
Bo korek długi jak wąż się wlecze.
Ogromne blokowiska wokół
i galerie handlowe
szyk nowoczesności
ekstrawagancji
wystawnych obiadów
czerwonego wina
ja jestem damą.
On dżentelmenem.
----
Nie odpalił ten mój samochodzik.
Jednak ktoś się nagle zjawił.
Z małą ekipą
by mnie popchać
wydaje się to takie zwyczajne.
Ile w tym wdzięczności
i tak go kocham.
Nigdy nie oddam.
Gdyż ma duszę.
A tego w rzeczach zwykłych
Często nie dostrzegamy.
----
Teraz wyruszam na wieś.
Urzekła mnie ta zwyczajność.
Prostota
kiedy z życzliwym uśmiechem
na progu chlebem i solą witają.
Wspominam ten piecyk.
Gdy ostra zima dawała się we znaki.
Jako mała dziewczynka
grzałam przy nim.
Swoje zmarznięte rączki.
----
Nigdy nie jest za późno.
By cieszyć się życiem,
choć wiemy, że ono.
Tak krótko trwa.
----
Wiersz z dedykacją
Dla pani Krystyny Grys.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (6)
Zatem, cieszmy się życiem :(
Pozdrawiam.
Dokładnie zgadzam się z puentą
Pięknie :)pozdrawiam ciepło
Nigdy nie jest za późno.
By cieszyć się życiem.
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam.
Całkowicie zgadzam się z puentą wiersza. Pozdrawiam
serdecznie:)