W objęciach Zimy
szczęśliwe moje życie
pełne nadziei i oczekiwań
za każdym razem
gdy czas zimowych pieleszy
widzę anioła
na przezroczystym niebie
taniec tej delikatnej istoty
skrzydła trzepoczą
trzepoczą za każdym razem inaczej
rzeźbią w ciszy
brunatne pola białym puchem
świecą jak gwiazdy
rozsypane nocą kryształki
odbitym dysku księżyca
i naszych Oczków
chłoną łapczywie
każdy ułamek otaczającej zimy
wędruje anioł przez miasto nocą
czas dla nas jakby na chwilę się
zatrzymał
patrzy na niebo z moim pragnieniem
moimi oczami
by znowu zacząć rzeźbić obraz zimy
Komentarze (2)
Zachwycający wiersz dla dorosłych:)Pozdrawiam
ciepło+++
Tak ładnie, że nawet troszeczkę wyidealizowane, ale na
dobre a nie na złe. Niepotrzebnie się więc czepiam, no
bo od czego jest poezja, jeśli nie od tego, żeby na
świecie było coraz to piękniej.