W obliczu jesieni
lecący kasztan
refleks jego odbicia
rozświetli oczy
poleci kasztan
efekt z jego poświaty
ociepla lico
już pierwszy kasztan
błyskiem jedwabnej przędzy
oplata głowę
autor
Rozalia3
Dodano: 2020-09-13 10:30:29
Ten wiersz przeczytano 2010 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Mój pies lubił kasztany.
Nie jadł, bawił się nimi.
We wrześniu zbierałam ich mnóstwo.
Już nie, i mam nadzieję, że tam gdzie jest, też
kasztany są.
ach, ten aksamitny dotyk i połysk.
Ładne te jesienne obrazki... Pozdrawiam :)
Bardzo lubię trzymać w dłoni świeżo spadłe kasztany.
Bije od nich energia i wcale nie myślę o tym, że to
oznaka jesieni. Wspominam cudne świeczniki kwiatów
kasztanowców - różowe i białe. Wielki kasztanowiec
rósł na moim podwórku z lat dziecinnych.
Miłej niedzieli:)
Dzieci kasztany z przyjemnością zbierają. Nam
przypominają zbliżający koniec jesieni. Udanej
niedzieli:)
ładnie
pozdrawiam
Oj ociepla:))