OBOJETNOSC
Mijalismy sie na ulicy.
Przechodzilismy obok siebie.
Spogladalismy obojetnie.
Nie zwracalismy uwagi.
Wystarczyl jeden wieczor.
Jedna rozmowa.
Przypadkowe spotkanie rak.
Teraz sie boje, ze mnie zawiedziesz.
Przypadkowe spotkania sa najpiekniejsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.