Obojętność ludzi....
Czym jestem starsza –
bardziej jestem niewidoczna.
Ludzie mijają mnie jak zjawę.
Chłód ich oczu czuję.
Omija uśmiech i życzliwość.
Panuje całkowita obojętność.
Wtapiam się w tłum szary.
Widok to przygnębiający, ponury.
Sama sobie jestem zostawiona.
Wszyscy pędzą bez opamiętania.
Przechodniu – jestem realna,
tylko już mało atrakcyjna.
Wygląd zmieniły doświadczeń lata.
Figura nie jest już powabna taka.
To tylko opakowanie.
Serce i umysł są w dobrym stanie.
Mam za sobą różnorodne przeżycia.
Do podzielenia z wami wspaniałe
wspomnienia.
Spełniam swoje marzenia.
Otwarta jestem na nowe i ludzi,
dlatego obojętność złość budzi.
Komentarze (4)
Obojętność ludzi bywa najstraszniejszym aspektem
życia, pozdrawiam :)
Dobrze, że jeszcze budzi.
Pozdrawiam.
To prawda obojętność jest bardzo przykra stąd trzeba
stale sie rozglądać za kimś, kto zechce obdarzyć nas
życzliwością i zrozumieniem. Serdecznie pozdrawiam i
życzę miłego dnia.
Wiersza brak.