obok a jednak osobno
znów dla ciebie A, abyś wiedział, że to prawda
Powiedziałam ci co chciałeś
Wstrząsnął tobą dreszcz
Kiedyś ciągle razem
Teraz boję się
Siedzę obok ciebie
Ty wpatrujesz się w okno
Ogrzewanie cicho szumi
Zapełniając okrążającą nas ciszę
Odzywam się do ciebie
Cicho odpowiadasz
Nie mogąc więcej wytrzymać odwracam się
Gwiazdy są dziś takie piękne
Takie błyszczące
Chwytasz mnie za rękę
Ten błysk w oczach
Błysk, który wciąż mnie przyciąga
Siedzimy obok siebie
Nie odezwawszy się słowem
Pocałunek zespala nas
Lecz również dzieli
Już nie jest tak jak kiedyś
Namiętnie
Spontanicznie
Teraz czuję strach
Strach przed przyszłością
Strach przed zaangażowaniem
Strach...
... przed miłością...
historia prawdziwa, wczorajsza... było mi wtedy tak trudno
Komentarze (1)
strach-potrafi bardzo dużo zniszczyć, a miłosci-czy
trzeba się bać...?Wiersz piękny,refleksyjny.