Obrona Częstochowy
Kieruję się znów na Częstochowę
Gdyż właśnie taką uwielbiam tutaj mowę
Twoją głowę wypełniam stale takimi
rymami
I wali mnie to, że są one dla ciebie
problemami
Gdyż prostymi słowami wyrażam zawsze
siebie
A to, że coś ci nie pasuje, to po prostu w
glebie
Zakopuję, nie przejmuję się tu tym, że mój
rym
Twym wrogiem jest, gdyż uwielbiam mały
dym
Prym dla ciebie wiedzie ot po prostu zwykły
białas
A ja za to kocham rytmicznie zapodany
hałas
Wspólny szałas zatem poezji nasz nie
powstanie
Gdyż ciebie jara ujadanie, krytykowanie
To twoja dziedzina, jesteś jak trucizna
Lecz szkoda tylko, że nie umiesz się
przyznać
Do tego kolego, choć złego to nic
przecież
Sam często innym piszesz „Jemu w to nie
wierz”
Mój styl to Częstochowa, mój styl to moje
życie
I wali mnie zupełnie to co o nim i o mnie
sądzicie
Gdyż błądzicie myślami nie znając mnie
wcale
Mój styl to Częstochowa i bawię się nim
doskonale
Hej Ty krytyku, Hej Ty głupi kolo
Jeśli moje rymy są dla twoich oczu solą
To inni pozwolą tobie przeczytać swe
utwory
A od moich się odpiernicz, ot po prostu
Sorry
Nie musisz ich czytać, a jeśli już się
katujesz
To spróbuj coś napisać sam rymem nim
skrytykujesz
Moje arcydzieło, bo krytykiem każdy być
potrafi
A nie każdy niestety na okładkę tomiku
trafi
Trapi cię mój styl, to napisz do Jestem
Gdyż ja jestem tylko dla ciebie zwykłym
testem
Gestem sympatii obdarzam ciebie za każdym
razem
Lecz widać się mną trujesz jak trującym
gazem
Tym razem obrazem dla ciebie nieładnym
Rymem dokładnym, który tu żadnym
Dla ciebie genialnym nie jest, ale to mnie
wali
Bo jeszcze jacyś moi fani na sali
zostali
Komentarze (18)
dalabym tytul
/Obrona 'czestochowy'/:)
jesli jest tresciwie, nie razi mnie,
a w satyrze dodaje lekkosci i dowcipu;)
hip hop też ma rymy lecz nie każdy je kmini
Pisałem, piszę i będę pisał rymem gramatycznym,
bo on się rymuje, łapie rytm, jakże melodyczny.