Oczami duszy (1)
Boję się siebie...
wyrażając niemą zgodę na śmierć na moim
talerzu.
Boję się cichej zgody...
na padające wycinane drzewo krzyczące
trzaskiem łamanych gałęzi.
Boję się widoku...
głodujących dzieci- choć są tak daleko.
Boję się...
religijnych fanatyków w zatłoczonym
autobusie i przy rodzinnym stole.
Czy rozumiem pracę, ludzi, ideały?
Czy rozumiem, że żyję, kocham,
cierpię?
Czy akceptuję zmartwienie i radość?
Czy Bóg dał mi tak mało- czy za dużo
widzę?
...radość życia w śpiewie ptaków,
...miłość w świetle słońca.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.