oczy pełne samotności
to nie miało być tak
moje oczy winny być przez te trzy lata
zamknięte
teraz są winne zapamiętania Twoich
do każdej rzęsy i każdego cienia
pojedynczego kształtu emocji
wciąż
wypisanego mam w źrenicach
całego Ciebie
w irytujących szczegółach
wypisanego miłosną pieśnią
zranionego słowika
oczy nie mogą zasnąć
rozpaczają łzami
do
pełnego księżyca
odbijacego się tylko w nich jednych
tak tęskno
kiedyś do Ciebie przyjdę
wkradnę się na palcach w sen
szeptem
z mokrymi rzęsami
powiem Ci
to nie miało być tak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.