Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Oda do radości

Oda do radości

Diabeł mi szepcze: "stań się!" (- mistrzem...)
(gdy nic, co ludzkie – nie jest proste)
- w każdym coś kaszle, klaszcze, gwiżdże…
(we mnie - wciąż jeszcze jest wyrostek).

Karzeł mi siedzi na ramieniu,
Dmucha – szkolony…(w prawdy głupie)
- że nic nie wnoszę – w pokolenie…

że tylko - waza na mym stole.
- i z niej serwuję – trupią zupę,
którą – nazywam - w smak - rosołem.

......
A chciałbym dać – na złe i dobre
W uliczne s(k)wary – skrawek cienia…
- rzucić - wbrew sile – szalę (…drobnych)
Podkreślić – radość! - Narodzenia

Chcę dać - dar ciszy
(w miejsca święte!)
Gdzie poszum, świergot – tam, gdzie dzwonki
- abyś mógł widzieć – i - usłyszeć
świerszcze - i trzmiele - z leśnej łąki

I chcę dać pokłon – pokoleniom
pamiętającym – maki, chabry….
(które już dziś są bez znaczenia….)

(jak – dawne czasy, co minęły)

(- jak – stara bieda, którą myszy
- razem - z kulturą dawną zjadły)

.....

Dzisiaj - storczyki - i szaleje ..
-Dziś - gdy co drugi - do psychiatry…

Wstaję po ciemku
- kawa w metrze
Lub – skacowany, kiedy dnieje
budzi się nagle - jeszcze w swetrze
- gdy jeszcze oczy swe przeciera
- szuka - kluczyków po kieszeniach
(przecież – kluczyki nie powietrze!)
- i – z przerażeniem stwierdza
nie ma !..

A potem – szybko – bo szkolenie
- łapie coś w biegu - łyka proszki
(będąc - w pomrocznym
pobudzeniu)

-…I nuci - D-,,odę - do radości’’

.....

Każdemu coś za uchem …
- karzeł
- skrzeczy - jak sroka – prawdy głupie
- i mydli oczy - bo wystawa…

[- a co w witrynie się pokaże
tym się zachłysnę – i to – kupię.
Znowu - "najlepszy krem do twarzy"…
(do maskowania kurzych łapek)
- farbkę do włosów podbarwienia
- bo Andrzej (- w biurze) - na herbatę ….
(ten gej co jednak został szefem)]

Bo ja – posady nie chcę zmieniać ….
- bo – gdzie jak gdzie ?....nie będzie lepiej



[Prawi(e) - jak Prezes!] (- tajska zupa)
- że niby zdrowa ją pochwala …
(sól, pieprz - makaron, trochę wody…
Ot -,,zalewajka’’ - na robalach)

Jednak – zachwycam się – sam sobą:
wciąż jestem sprawny... - że nadążam…
- że – tylko... - ogon mi
nie staje…

(więc słucham – żony – śmiesznych bajek…)

Ważne, że... - wreszcie - jest
ta ciąża!..

09.2014

Dodano: 2017-09-02 00:04:27
Ten wiersz przeczytano 1341 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Nieregularny Klimat Ironiczny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (28)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dobry wiersz, życiowy,
co do "turpistycznej zupy" to msz
ona moż ebyć smaczna i to bardzo,
taką gotował np Stanisław Grochowiak i ja taką zupę
chętnie jem, a poza tym cóż, życie bajka nie jest,
ludzie biegną nie wiadomo gdzie, piją w biegu kawę,
słuchają jakiś durnych reklam, bywa, że zachłystują
się chińszczyzną, która z jakością nie ma często wiele
wspólnego, a już jeśli chodzi o żywienie, to te zupki
to raczej trutki, podbarwione, ale ich "wartość" to
niska cena i to, że robi się je w pięć minut, a dziś
czas to pieniądz, co do wizyt u specjalistów to myślę,
że nerwowe czasy im sprzyjają i pacjentów przybywa z
roku na rok.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Oj Wiktor, Wiktor. Jesteś Bardzo dobrym poetą i
fajnym, myślącym człowiekiem. Cieszę się, że mogłem
Cię poznać, przynajmniej na odległość... Wiersz
oczywiście bardzo, bardzo fajny... Pozdrawiam...
Miłego dnia...

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Zaczytałam się!
Z tą statystyką psychiatryczną to trochę niewesoło...
Pozdrawiam :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Dziękuje za wszystkie uwagi i czytania.Dziekiasy
ytanim - poczulem to coś, co sprawilo, że "rozprawilem
się" z zakończeniem wiersza, ktore- wiem od początku -
bylo beznadziejne. Po prostu skrocilem wiersz o kilka
wersow.
Dzięki!

grusz-ela grusz-ela

Kurczę, ale Ty piszesz! Super, każdy wers, każda myśl,
każdy obraz...
Brawo!

wandaw wandaw

Jak zwykle świetny wiersz
Pozdrawiam serdecznie Wikotorze :)
Życzę pogodnego dnia :)

wandaw wandaw

Jak zwykle świetny wiersz
Pozdrawiam serdecznie Wikotorze :)
Życzę pogodnego dnia :)

anula-2 anula-2

Jak u Wiktora...humoru sfora.

mariat mariat

No to trza lecieć po limuzynę
i na prafffko jak po chodnikach kierować bezkolizyjnie

Kropla47 Kropla47

Świetny...lubię czytać Twoje wiersze. Pozdrawiam;)

AMOR1988 AMOR1988

Masz talent, fajnie napisane.

Halina53 Halina53

Posad to i nie zmieniasz, ale spojrzenia na wiele
spraw, o tak!
Sporo myśli i przemyśleń...pozdraeiam serdecznie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »