Odchodzą
proszę nie głosować
Odchodzą chęci, przyjaciele, zostaje
niewiele.
Choć czasem cuda bywają i mary się
zdarzają
dziwne, urocze, czasem o nie nie
proszę,
nieraz za dużo ich bywa, życie ukrywa
dziwa.
Dziwa bywają przecudne, przecudnie się
czuję jak chudnę,nie chudnę niestety
codziennie, dlatego nie zawsze jest
pięknie.
Pomimo nieczęstej piękności, uwielbiam
niedorzeczności, bo w nich jest czasem
logika ta z której nic nie wynika,
a bez wyniku czasami to powiem wam miedzy
nami,
że nie jest tak źle jak się myśli, gdy
myśli się tak jak się przyśni,
ze snami taka jest sprawa, senników cała
szuflada
i każdy ma jakieś znaczenie, znaczenie
którego nie zmienię...
Nie zmienię bo nie potrafię, dlatego nieraz
się gapię, z patrzenia nic nie wychodzi,
czasami wątek odchodzi,tak jak ci
przyjaciele i innych rzeczy wiele...
Komentarze (28)
fryteczko kochana nie przejmuj się że masz ciut za
dużo w kilogramach, piękno tkwi w sercu kobiety,
stety, stety:))) i ciesz się, że nie rzucasz cienia:))
cha cha cha jak to gadali w Kabarecie Moralnego
Niepokoju.Pozdrawiam serdecznie.
Najgorsze, że odchodzą chęci. Ale zamknij oczy. W
snach znowu przyjdą. A przyjaciele? To dobrze. Jest to
prawo selekcji. Najwierniejsi zostają. I znowu zamknij
oczy. Przecież widzisz, że masz idealną sylwetkę.
Zwłaszcza po tych masażach wodnych. Nie wolno sobie
takich rzeczy wmawiać. Bo odejdę i więcej nie napiszę
komentarza. Życzę samych przyjemnych snów i miłego
przebywania na jawie. Pozdrowionka.
Wyjdź z tego dołka w którym jesteś. Wiem, że pogoda
przytłacza ale zobaczysz, że po deszczowych dniach
zaświeci słońce. Pozdrawiam i życzę pogody ducha:)
w snach łączymy się z podświadomością , odchodzenie
bliskich osób jest trudne do zaakceptowania ,życie
czasem sprawia dobre i mile niespodzianki i o tym
trzeba myśleć ,ciekawa charakterystyka autora
Nijako w zastępstwie.."niewiele"..i spacje ciut
inaczej bym porobił, po "chudnę" np..Tak na
marginesie, lubię puszyste kobiety :)..Ups :).. M.
Ciekawy wiersz i to bardzo. Przyznam że rzadko coś mi
się śni, a jak już jest sen, to coś mnie porywa i
lubię się poddawać tej sile;)
U schyłku naszej drogi, życie ponoć wydaję się snem i
jak tu nie wierzyć w sny?
Witam frytka - głowa do góry bo inaczej Cię
przygniecie do ziemi...ja nigdy w senniki nie
wierzyłem, a raczej nigdy mnie nie interesowały i mimo
to nie miałbym żadnego wpływu na pominięcie
najgorszego.Co jest pisane to i tak nie ominie. W obu
przypadkach przyśniła się wyraźnie ta najgorsza scena
na dzień przed i tak było w rzeczywistości-teraz nie
było chyba dnia aby zapomnieć...tego się nie
zapomina...powodzenia
poruszyłaś mnie tym wierszem...sny są częścią nas, tym
o czym myslimy, o czym marzymy, w dużej mierze
działając na podświadomość mozemy ujrzeć to co chcemy,
mało tego, możemy to osiągnąć...to kwestia siły woli i
sposobu myslenia. Ze snów można wyczytać bardzo dużo,
nie zawsze można to wszystko poskladac od razu w
logiczną całość, czasem potrzebna jest jakaś
podpowiedź, by prawidłowo odczytać...można się
przeciwstawiać złym snom...ale tu już inna
dziedzina... nie głosowałam jak prosiłaś...pozdrawiam
Szanując wolę autora - nie oceniam wartości
artystycznej, ani poetyckiej wiersza.
Ale osobistymi przemyśleniami nikt mi nie broni się
dzielić...
Sny są wykładnikiem naszych myśli, pragnień - to o
czym myślimy skrycie dopada nas w nocy ze wzmożoną
siłą...
To już Freud udowodnił.
Cóż możemy?
Sprawić, aby nasze sny były jak najpiękniejsze -
hodować je za dnia!
Pozdrawiam!
"Nie zmienię bo nie potrafię" - świadomość niemocy i
wzrok gdzieś zawieszony,to boli,wiersz smutny a
zarazem taki "cichy" Dużo serdeczności,nie głosowałam.
odchodzą a w to miejsce inne doznania wchodzą i to
jest najpiękniejsze w Twoim wierszu :-)
witaj, "po mimo nieczęstej piekności',
uwielniam niedorzecznosci, bo w nich jest czasem
logika z której nic nie wynika".
I to jest całe kredo tego wiersza.
Baedzo fajny, mnie sie podoba.
pozdrawiam.