Odchodzę
Spalam się powoli, by nie spłonąć.
Umieram tak cicho,
prawie szeptem.
Odchodzę jak zima 21 marca... tylko, że
ja
już nie wrócę.
Spalam się powoli, by nie spłonąć.
Umieram tak cicho,
prawie szeptem.
Odchodzę jak zima 21 marca... tylko, że
ja
już nie wrócę.
Komentarze (1)
ten wiersz, aż prosi się by ktoś zawołał "Nie
odchodź!" plusik