odchodzisz...
W myślach cię nienawidzę lecz w sercu kocham mimo tego,że okazałaś się fałszywym przyjacielem wciąż mi na tobie zależy
Ostatnio świeca zgasła na moim stole
ostatnio moja dusza wpadła w niewolę
jestem uzależniona od ciebie
czekam na twoje spojrzenie...
czekam na nie jak na jakieś wielkie
marzenie
jednak ty nie patrzysz na mnie
już nie rozmawiasz...
już nie rozbawiasz...
to takie dziwne,że jedno spojrzenie
fałszywego
przyjaciela potrafi zadowolić
to takie dziwne,że zerwanie przyjaźni może
serce na kawałki pokroić
po prostu odeszłaś...zniknęłaś z mojego
świata
czy w ogóle coś dla ciebie znaczą te
wszystkie lata?
te wszystkie fałszywe słowa,które mi
podarowałaś
te wszystkie obietnice,które tak nagle
zerwałaś
nawet nie powinnam o tobie myśleć
bo tylko szkoda moich łez
jednak wciąż jesteś w moim sercu
i stamtąd już nie znikniesz
napisałam o tobie smutnych wierszy tysiące
próbowałam myśleć o tobie dobrze
lecz twoje słowa wciąż są tak samo
raniące
odchodzisz...i w końcu z bólem serca to
do mnie dotarło
nie wiedziałam,że przyjaźń można zniszczyć
tak łatwo jak stare prześcieradło...
Nie wiem dlaczego mi to zrobiłaś...
Komentarze (2)
TEKSTY TWOJE, SWIETNIE BY SLUZYLY JAKO SLOWA DO MUZYKI
HIP-HOP:)
MOZE ZNASZ JAKIEGOS RAPERA?
MASZ PROBLEM Z TA STARA PRZYJAZNIA...CHYBA JEDNAK NIE
BYLA PRAWDZIWA...WYLUZUJ
skąd ja znam to uczucie?pocieszające, że nie tylko ja
tak mam