Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Oddech

Poranki są okrutne przynoszą strach,
noc uspokaja, ale traci swą moc w
blasku dnia.
Trzeba ponownie oswoić się z bólem,
zacząć oddychać.
Pierwszy oddech rozrywa płuca
w nim zawarte jest całe zło świata,
na które muszę się zgodzić by "być".
Każdy następny przywraca do życia,
nie chcę! chcę zostać tam gdzie byłam...

Znów walka po zmierzch
Znów...
Nienawistność spojrzeń wokół
Uśmiech maską chytrości podszyty
Dobroć na pokaz - "coś za coś"
cierpienie miażdżące eteryczną duszę.
Znów stoję obok
z krwawiącymi dłońmi i świadomością,
że zabiłam cząstkę siebie...
Czekając nocy
z nadzieją, że jutro rano mój oddech ucichnie...

autor

Velia

Dodano: 2005-04-02 08:37:03
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »