Oddech emocji
Jest za szybko, nie nadążam
Zabrakło miejsc na sali łez
Cena rozpaczy jest za wysoka,
Więc na klamce bólu wieszam dzień
Może nadszedł czas, aby odejść
Zmartwioną twarz zatopić w melodii
śmiechu,
Ale przecież może się wszystko wydarzyć
Spadną realne krople snu
A Oczy zapłoną barwą nadziei
Marzenia wyjdą na spacer
Spotkają tęczę na drodze
Los zagra im do rytmu szczęściem
Lawina namiętności przykryje ciała
Zaskoczona noc otuli pocałunkami
Doświadczy się rozciągłości czasu
Z każdą chwilą nową dawkę pożądania
Ale z kąta pokoju sączy się krew,
Kogo po drodze zraniliśmy?
Tańczącą melodię uczuć
Madonna miłości dla nas nie urodziła
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.